Superfoods? A co to takiego?
Niesamowity rozwój biotechnologii oraz świadomości konsumenckiej w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat sprawiły, że nigdy nie wiedzieliśmy o żywności i jej wpływie na organizm więcej, niż obecnie. Internet, telewizja i prasa zachęcają do zdrowego odżywiania, sięgania po wartościowe produkty i włączania do codziennej diety superżywności. Tylko…. co to właściwie jest superżywność?
Superżywność, czyli kalka językowa z angielskiego (superfoods), to nic innego jak określenie nieprzetworzonych produktów pochodzenia naturalnego, zawierających bardzo duże ilości protein, witamin, enzymów, minerałów i przeciwutleniaczy i tym samym wyróżniających się pośród pozostałych przedstawicieli fauny i flory. Przez ostatnie lata superżywności powoli zdobywała swoją popularność, przebijając się do powszechnej świadomości ze swymi prozdrowotnymi właściwościami. Mieliśmy zatem czas szaleństwa na punkcie jagód goji, nasion chia, spiruliny czy też – całkiem niedawno – jarmużu. I bardzo dobrze, ponieważ wszystkie te cuda posiadają olbrzymi potencjał prozdrowotny, mając zbawienny wpływ na samopoczucie, witalność i kondycję umysłową, a ich spożywania zapobiega występowaniu wielu chorób cywilizacyjnych oraz leczy już występujące schorzenia – choroby serca, osteoporozę, miażdżycę, cukrzycę, problemy ze wzrokiem czy nowotwory. Oczywiście nie istnieje jeden, konkretny przedstawiciel superżywności, który byłby antidowym na wszystkie bolączki, aczkolwiek gdyby pokusić się o taka nominację, mogłaby ją uzyskać np. trawa pszeniczna. Sok z trawy pszenicznej zawiera bowiem tak wiele pozytywnych właściwości, że aż nie sposób wymienić ich wszystkich – dotlenia, neutralizuje toksyny, przedłuża życie komórek, oczyszcza krew, pobudza metabolizm, wspomaga detoks, obniża ciśnienie krwi, stymuluje tarczycę, koi oparzenia, regeneruje zwiotczałą oraz łuszczącą się skórę, goi zadrapania, odbudowuje układ odpornościowy… Zawiera co najmniej 13 witamin, wszystkie 20 aminokwasów i ponad 30 innych enzymów, a dodatkowo, w przeciwieństwo do ziaren pszenicy i samego zboża, nie zawiera glutenu.
Superżywność ma najczęściej zielone barwy – mówi Katarzyna Barwińska General Manager marki Rabenhorst – producenta naturalnych soków ekologicznych, wyciskanych prosto z owoców z ponad 200 letnią tradycją i doświadczeniem. Zielona herbata, spirulina, trawa pszeniczna, kiełki, jarmuż, jęczmień, a także brokuły – wszystkie te rośliny posiadają niezwykle dobroczynne właściwości i powinniśmy stale włączać je do codziennego menu, choćby w formie szybkich koktajli czy smoothie, które stanowią doskonałe uzupełnienie diety w niezbędne makro- i mikroskładniki odżywcze, szczególnie w okresie jesienno-zimowym i podczas stosowania diet redukcyjnych. Oczywiście, przygotowanie porannej bomby witaminowej ze świeżej trawy pszenicznej czy alg może być dla statystycznej rodziny niemożliwe, obecnie jednak już bez większego problemu sięgnąć możemy po produkt od razu gotowy do spożycia, a jednocześnie organiczny i gwarantujący bogactwo naturalnych wartości odżywczych. Dlatego zawsze sprawdzajmy, producenta, pochodzenie produktów i certyfikaty, które potwierdzają – często niestety jedynie deklarowaną – jakość – dodaje Katarzyna Barwińska z Rabenhorst.
Włączenie do swojej diety superżywności znacząco poprawia stan zdrowia, samopoczucie i wydolność fizyczną, przy czym należy zadbać, aby faktycznie wybierać produkty wysokiej jakości i z pewnego źródła – tylko wtedy mamy pewność, że naprawdę sięgamy po superfoods.
Rabenhorst.de